Typ tekstu: Książka
Autor: Witkiewicz Stanisław Ignacy
Tytuł: Dramaty wybrane
Rok wydania: 1997
Rok powstania: 1920
dni! Czym ją zapełnić zdołam?! Rozmowa z tym wcielonym kłamem
wskazuje na prokuratora
zdawała mi sie rajem wobec samotności i przymusowego celkowego bezczynu. O, względności wszystkiego! Obym się nie zmienił tak, abym siebie poznać już nie mógł! Kim będę za trzy dni, za dwa tygodnie, za trzy lata... lata, lata...
Pada na kolana i płacze. Stróżowie wprowadzają Księżnę do kompartymentu na prawo, rzucają koło zydli i wychodzą. Księżna w ubranku aresztanckim
wygląda uroczo, jak młoda gimnazjalistka
SCURVY
zimno
Proszę pracować.
Księżna, milcząc głucho, zabiera się do robienia butów bardzo niedołężnie, z upiorną wprost niechęcią
No, no - bez tych płaczów i spazmów
dni! Czym ją zapełnić zdołam?! Rozmowa z tym wcielonym kłamem<br> wskazuje na prokuratora<br>zdawała mi sie rajem wobec samotności i przymusowego celkowego bezczynu. O, względności wszystkiego! Obym się nie zmienił tak, abym siebie poznać już nie mógł! Kim będę za trzy dni, za dwa tygodnie, za trzy lata... lata, lata...<br> Pada na kolana i płacze. Stróżowie wprowadzają Księżnę do kompartymentu na prawo, rzucają koło zydli i wychodzą. Księżna w ubranku aresztanckim<br> wygląda uroczo, jak młoda gimnazjalistka<br> SCURVY<br> zimno<br>Proszę pracować.<br> Księżna, milcząc głucho, zabiera się do robienia butów bardzo niedołężnie, z upiorną wprost niechęcią<br>No, no - bez tych płaczów i spazmów
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego