Typ tekstu: Książka
Autor: Kostyrko Hanna
Tytuł: Klechdy domowe
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1928
do przerwania budowy Mariackiego kościoła.
Zadumał się czarny mnich. Zmarszczył czoło, podrapał się za uchem.

- Niełatwo znaleźć odpowiedź na to pytanie - odparł wreszcie.
Rycerz nie przestawał nalegać.
- Ufam w mądrość twoją - mówił. - Wiesz przecie, ilu diabłów zmieści się na końcu szpilki. Wiesz, czy rodzic nasz Adam miał pępek i czy Pan Zastępów potrafi stworzyć głaz tak ogromny, iżby sam go unieść nie mógł. Myślę tedy, że i tym razem znajdziesz radę.
Ojciec Bertold nadął się z dumy jak skórzany wór napełniony winem.
- Czytałem był ongi jedną księgę - zaczął prawić powoli, z namaszczeniem. - Pisał w niej jakowyś pogański mędrzec, opiewający wyprawę owych żeglarzy
do przerwania budowy Mariackiego kościoła. <br>Zadumał się czarny mnich. Zmarszczył czoło, podrapał się za uchem. <br><br>- Niełatwo znaleźć odpowiedź na to pytanie - odparł wreszcie. <br>Rycerz nie przestawał nalegać. <br>- Ufam w mądrość twoją - mówił. - Wiesz przecie, ilu diabłów zmieści się na końcu szpilki. Wiesz, czy rodzic nasz Adam miał pępek i czy Pan Zastępów potrafi stworzyć głaz tak ogromny, iżby sam go unieść nie mógł. Myślę tedy, że i tym razem znajdziesz radę. <br>Ojciec Bertold nadął się z dumy jak skórzany wór napełniony winem.<br>- &lt;orig&gt;Czytałem był ongi&lt;/&gt; jedną księgę - zaczął prawić powoli, z namaszczeniem. - Pisał w niej &lt;orig&gt;jakowyś&lt;/&gt; pogański mędrzec, opiewający wyprawę owych żeglarzy
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego