szkarada. Ten drewniany but,<br>ta gumowa zelówka źle przybita, bo óna leniwa. Ta<br>pończocha ze szmacianą stopą w kwiatki, bo óna<br>gnuśna, tylko by spała. A ta podwiązka pocerowana<br>na brzuchu, bo óna leniwa, dali gnuśna... furt! furt!<br>Taka jest Polka, co weszła na zła droga bontu<br>przeciw heil Hitler. Patrzeć, patrzeć, jaka dobra kara. <br>W.1 podnosząc głowę z wściekłością Stul pysk, ty Szwabie!<br>Bo w morde zamaluje! Staram ci? Rodzonej kurwamaci łyse wiosny policz, a nie mnie!<br>W.2 zbity z tropu Ty... Wacuś... ta my tylko na obchód<br>mamy ten kawałek przygotować... a ty gębe rozjuszył.<br>W.1 Bo