Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Cosmopolitan
Nr: 04
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
że pojawił się ktoś trzeci, lecz z powodu bardzo poważnych różnic w podejściu do życia. To nabrzmiewało wiele lat. Długo by o tym mówić... I nie chciałabym nawet tego. Powiem tyle: dla mnie mężczyzna ma być mężczyzną, a mój mąż był "artystą". Rockandrollowcy często tłumaczą tym wszystko: spóźnialstwo, nieróbstwo, nieodpowiedzialność. Pech tylko chciał, że ja również jestem artystką, a w dodatku śmiem twierdzić, że bardziej znaną od niego.
F.: Czy dwóch artystów w domu to o jednego za dużo?
A.: Ależ skąd. Niech sobie będzie artystą, ale jednocześnie trzeba być odpowiedzialnym i dorosłym człowiekiem. W pewnym momencie zauważyłam, że moje dziecko
że pojawił się ktoś trzeci, lecz z powodu bardzo poważnych różnic w podejściu do życia. To nabrzmiewało wiele lat. Długo by o tym mówić... I nie chciałabym nawet tego. Powiem tyle: dla mnie mężczyzna ma być mężczyzną, a mój mąż był "artystą". Rockandrollowcy często tłumaczą tym wszystko: spóźnialstwo, nieróbstwo, nieodpowiedzialność. Pech tylko chciał, że ja również jestem artystką, a w dodatku śmiem twierdzić, że bardziej znaną od niego.<br>F.: Czy dwóch artystów w domu to o jednego za dużo?<br>A.: Ależ skąd. Niech sobie będzie artystą, ale jednocześnie trzeba być odpowiedzialnym i dorosłym człowiekiem. W pewnym momencie zauważyłam, że moje dziecko
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego