Typ tekstu: Książka
Autor: Grynberg Henryk
Tytuł: Drohobycz, Drohobycz
Rok: 1997
gdyby mnie nie przyjęli.

Nosiłam kubły z wodą i żarciem dla świń, myłam podłogi, doiłam krowy. Starałam się ciągle pracować i być potrzebna, żeby byli ze mnie zadowoleni, żebym nigdzie już nie musiała iść. Bałam się każdej chwili bez pracy. Byłam nieduża, a pod ciężkimi kubłami wydawałam się jeszcze mniejsza. Pewnego razu, gdy szłam od studni, ukazał mi się rosyjski oficer na koniu. Jak ty, dziecko, możesz nosić takie ciężkie kubły! - zawołał. O, ja mogę! - odpowiedziałam z przekonaniem. I wodę nosić, i krowy doić, i świnie karmić, i podłogi myć!... Oficer zsiadł z konia, wyjął mi kubły z rąk i zaniósł do
gdyby mnie nie przyjęli.<br><br>Nosiłam kubły z wodą i żarciem dla świń, myłam podłogi, doiłam krowy. Starałam się ciągle pracować i być potrzebna, żeby byli ze mnie zadowoleni, żebym nigdzie już nie musiała iść. Bałam się każdej chwili bez pracy. Byłam nieduża, a pod ciężkimi kubłami wydawałam się jeszcze mniejsza. Pewnego razu, gdy szłam od studni, ukazał mi się rosyjski oficer na koniu. Jak ty, dziecko, możesz nosić takie ciężkie kubły! - zawołał. O, ja mogę! - odpowiedziałam z przekonaniem. I wodę nosić, i krowy doić, i świnie karmić, i podłogi myć!... Oficer zsiadł z konia, wyjął mi kubły z rąk i zaniósł do
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego