Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Cosmopolitan
Nr: 7
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1999
prawdziwym "Pigalaku", więc nie dość, że panienki chciały nas pogonić jako potencjalną konkurencję, miałyśmy także wzięcie u pana w mercedesie, który podjeżdżał do nas ze cztery razy - opowiadają ze śmiechem. Odpowiednio ucharakteryzowane biegały po Poznańskiej i rzucały kamieniami do samochodów. Następnego dnia taksówkarz wiozący ich asystentkę opowiadał, że wczoraj na "Pigalaku" panienki kręciły sobie reklamę. Zastanawiał się, w której telewizji to wyemitują.

Hello-przedszkole
- Wiemy, że prowadzenie firmy dużo nas kosztuje. Przy takim trybie życia człowiek spala się bardzo szybko i nie wiem, czy jest w stanie wytrzymać dłużej niż pięć lat. Nie można dać się zwariować - opowiada Magda.
Na razie
prawdziwym "Pigalaku", więc nie dość, że panienki chciały nas pogonić jako potencjalną konkurencję, miałyśmy także wzięcie u pana w mercedesie, który podjeżdżał do nas ze cztery razy - opowiadają ze śmiechem. Odpowiednio ucharakteryzowane biegały po Poznańskiej i rzucały kamieniami do samochodów. Następnego dnia taksówkarz wiozący ich asystentkę opowiadał, że wczoraj na "Pigalaku" panienki kręciły sobie reklamę. Zastanawiał się, w której telewizji to wyemitują. <br><br>Hello-przedszkole<br>- Wiemy, że prowadzenie firmy dużo nas kosztuje. Przy takim trybie życia człowiek spala się bardzo szybko i nie wiem, czy jest w stanie wytrzymać dłużej niż pięć lat. Nie można dać się zwariować - opowiada Magda. <br>Na razie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego