Typ tekstu: Książka
Autor: Zubiński Tadeusz
Tytuł: Odlot dzikich gęsi
Rok: 2001
podpisana "Amicus". Ile tego było? Tak naprawdę niewiele, tylko jedno życie, jeden los człowieka. Łatwo i bez żalu przepada. Skończyło się. Klucze wyrzucone, zamki wyłamane. Rozwarło się oko kamiennego ptaka (od kogo i przy jakiej okazji usłyszał tę historię, a może to on sam ją wymyślił i napisał). Kolejne pytanie. Po co było to wszystko? Przeszłość nie powróci, śmieszny był, miał złudzenia. Nie ma najmniejszego powodu ani potrzeby, żeby wróciła. On już inny i wszystko wokół też. Wszystko nie tak i nie to. Krok po kroku wstępował w grząską i lepką otchłań. W spoconej dłoni kilka suchych listków, bez koloru, wszystkie jednako ciemne
podpisana "Amicus". Ile tego było? Tak naprawdę niewiele, tylko jedno życie, jeden los człowieka. Łatwo i bez żalu przepada. Skończyło się. Klucze wyrzucone, zamki wyłamane. Rozwarło się oko kamiennego ptaka (od kogo i przy jakiej okazji usłyszał tę historię, a może to on sam ją wymyślił i napisał). Kolejne pytanie. Po co było to wszystko? Przeszłość nie powróci, śmieszny był, miał złudzenia. Nie ma najmniejszego powodu ani potrzeby, żeby wróciła. On już inny i wszystko wokół też. Wszystko nie tak i nie to. Krok po kroku wstępował w grząską i lepką otchłań. W spoconej dłoni kilka suchych listków, bez koloru, wszystkie jednako ciemne
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego