Typ tekstu: Książka
Autor: Chmielewska Joanna
Tytuł: Lesio
Rok wydania: 2004
Rok powstania: 1973
konkurs, już dawno uległy wyczerpaniu.
A dokładnie o północy upływał termin składania prac konkursowych. Kierownik pracowni z determinacją postanowił walczyć do końca. Przy jego boku wiernie trwała obeznana z prawami administracyjnymi pani Matylda, wydająca z siebie mało zrozumiałe, ale napełniające go niejasną otuchą okrzyki.
- Data... - mamrotała dość rozpaczliwie. - Dzisiejsza data! Po moim trupie!... Data!...
O pierwszej po północy na ulicy przed biurem rozległ się zgodny chór:
- Hej... rrup! Hej... rrup! Pchaj, do ciężkiej cholery, co stoisz jak krowa! Hej... rrup! Z trójki ruszaj, baranie, z trójki!!! Do dworca tak cię będziemy pchali?!
Doprowadzony do ostateczności zespół przezwyciężał fanaberie zapłonu, który w tak niestosownej
konkurs, już dawno uległy wyczerpaniu.<br>A dokładnie o północy upływał termin składania prac konkursowych. Kierownik pracowni z determinacją postanowił walczyć do końca. Przy jego boku wiernie trwała obeznana z prawami administracyjnymi pani Matylda, wydająca z siebie mało zrozumiałe, ale napełniające go niejasną otuchą okrzyki.<br>- Data... - mamrotała dość rozpaczliwie. - Dzisiejsza data! Po moim trupie!... Data!...<br>O pierwszej po północy na ulicy przed biurem rozległ się zgodny chór:<br>- Hej... rrup! Hej... rrup! Pchaj, do ciężkiej cholery, co stoisz jak krowa! Hej... rrup! Z trójki ruszaj, baranie, z trójki!!! Do dworca tak cię będziemy pchali?!<br>Doprowadzony do ostateczności zespół przezwyciężał fanaberie zapłonu, który w tak niestosownej
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego