Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Życie Warszawy
Nr: 12.12
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2001
się rankiem przy osiedlowych parkingach, czekając, aż ktoś naiwny zostawi kluczyki w pracującym aucie (zwłaszcza zimą, gdy trzeba nagrzać wnętrze) i pójdzie np. zamknąć bramę, odstawić wózek przed hipermarketem, kupić papierosy w przydrożnym kiosku itp. Paść ofiarą kradzieży "na chama" to dla kierowcy zupełny pech, i to z kilku powodów. Po pierwsze, pozwalamy bandycie zrabować auto razem z kluczykami, a za to nasz ubezpieczyciel ukarze nas z pewnością niewypłaceniem lub obniżeniem kwoty ubezpieczenia od kradzieży. Po drugie, w pracującym aucie zostawiamy często (zwłaszcza panie) torebki, walizki z cennymi rzeczami, w tym dokumentacją pojazdu. Jeśli razem z kluczykami i autem wpadną w ręce
się rankiem przy osiedlowych parkingach, czekając, aż ktoś naiwny zostawi kluczyki w pracującym aucie (zwłaszcza zimą, gdy trzeba nagrzać wnętrze) i pójdzie np. zamknąć bramę, odstawić wózek przed hipermarketem, kupić papierosy w przydrożnym kiosku itp. Paść ofiarą kradzieży "na chama" to dla kierowcy zupełny pech, i to z kilku powodów. Po pierwsze, pozwalamy bandycie zrabować auto razem z kluczykami, a za to nasz <orig>ubezpieczyciel</> ukarze nas z pewnością <orig>niewypłaceniem</> lub obniżeniem kwoty ubezpieczenia od kradzieży. Po drugie, w pracującym aucie zostawiamy często (zwłaszcza panie) torebki, walizki z cennymi rzeczami, w tym dokumentacją pojazdu. Jeśli razem z kluczykami i autem wpadną w ręce
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego