własności lokali weszła z butami do Kowalskiego, nie przyprawiła go bynajmniej o radosny zawrót głowy. Po pierwsze, dotarło do niego, że jest właścicielem (co w pewnym zakresie jest satysfakcjonujące), po wtóre, że będzie musiał dogadać się ze swoim sąsiadem, który także jest właścicielem i z którym on, Kowalski, tworzy wspólnotę. Ponadto mają za zadanie wypracować wspólne stanowisko dotyczące wspólnych pieniędzy. Można sobie wyobrazić sytuację, w której Nowak, mieszkający na ostatnim piętrze, będzie chciał wymiany instalacji zimnej i ciepłej wody, bo z powodu jej wadliwości po wieczornych "Wiadomościach" nie ma szans zażyć kąpieli. Natomiast Kowalski, który jest właścicielem mieszkania na pierwszym piętrze