w jego popsutych zębach. - Ale o tym to pan już lepiej wie.<br>- Tak, wiem. To, co minęło, jest nie tylko w posiadaniu śmierci. Jest również w skarbnicy mojej pamięci - Mock zapalił papierosa ze złotym ustnikiem. Nad stołem zawirował dym. - A nad pamięcią, podobnie jak nad śmiercią, nie panujemy. Choć niezupełnie. Popełniając samobójstwo, wybieram rodzaj śmierci, a walcząc, decyduję, czy umrę z honorem, czy nie. Pamięć jest silniejsza niż śmierć, w odróżnieniu od niej nie daje żadnego wyboru i podsyła mi pod oczy wbrew mojej woli minione obrazy. Nie mogę wymazać pamięci, jeśli nie chcę się znaleźć w szpitalu wariatów...<br>Mock umilkł gwałtownie