zaatakować, by nie miał czasu na obelgi:<br>- Ekscelencja tu już od dawna?<br>- Będzie kilka lat, mój chłopcze.<br>- A podczas wojenki co się robiło?<br>- Ano walczyło się z hitleryzmem na lądzie i w powietrzu.<br>- Wspaniale.<br>- Dowodziłem plutonem huzarów, mężnych młodzieńców, co umieli gestapowskie trupy ze złotymi zębami bez najmniejszej trudności wywęszyć. Potem kupiło się tytuły brazylijskich hrabiów i jakoś się w anglosaską arystokrację wkręciło.<br>- To nie narzekacie?<br>- Nie narzekamy, ale ja wam, chłopcze, jedną lekcję dam.<br>- Słucham, ekscelencjo.<br>- Wy, Żydki, cicho siedźcie i wojen żadnych już nie zaczynajcie, bo to raz się uda, raz się nie uda.<br>- Ekscelencjo, skoro przy trupach jesteśmy