Typ tekstu: Książka
Autor: Żurakowska Zofia
Tytuł: Jutro niedziela
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1928
on już jest wyrobiony. Całujemy Tatusia parę milionów razy.
- Skąd ty wiesz, że "z wdową rozstaliśmy się w zgodzie"? - zapytał sceptycznie Michaś.
- Bo ona nic nie będzie wiedziała, że my się przenosimy. A my dziś cały dzień będziemy się przenosić. Po trochu każdy z nas weźmie kilka rzeczy i wyjdziemy. Potem znów kilka i znów, aż do końca.
- No dobrze już, dobrze - zgodził się Michaś, ale potem, gdy już może piąty raz wędrowali, tym razem z poduszkami (wdowa spała w kuchni), powiedział jeszcze: - Ale co do mnie, to i ja bym się zmarnował, niepotrzebnie napisałeś. Ja już czułem wielkie pokusy, żeby
on już jest wyrobiony. Całujemy Tatusia parę milionów razy. <br>- Skąd ty wiesz, że "z wdową rozstaliśmy się w zgodzie"? - zapytał sceptycznie Michaś. <br>- Bo ona nic nie będzie wiedziała, że my się przenosimy. A my dziś cały dzień będziemy się przenosić. Po trochu każdy z nas weźmie kilka rzeczy i wyjdziemy. Potem znów kilka i znów, aż do końca. <br>- No dobrze już, dobrze - zgodził się Michaś, ale potem, gdy już może piąty raz wędrowali, tym razem z poduszkami (wdowa spała w kuchni), powiedział jeszcze: - Ale co do mnie, to i ja bym się zmarnował, niepotrzebnie napisałeś. Ja już czułem wielkie pokusy, żeby
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego