otwiera drzwi, wchodzi na palcach jak kot, nie jest to jednak skradanie się.<br> Po prostu siostra Elżbieta ma taki lekki, puchowy chód.<br> Zapala lampę na stoliku przy moim łóżku.<br> <page nr=41><br> Zawsze odzywa się dopiero wtedy, gdy zapali światło, jakby dopiero światło upoważniało ją do zabrania głosu.<br> - Dobry wieczór pani - mówi łagodnie.<br> Pozdrawia mnie za każdym razem, choć codziennie przychodzi po kilka razy.<br> - Dobry wieczór, siostro Elżbieto - odpowiadam sennie, udając, że dopiero teraz obudziłam się.<br> Zawsze zwracam się do niej "siostro Elżbieto", bo wiem, że to lubi.<br> Być może dlatego, że pracuje od niedawna w szpitalu, a może i dlatego też, bo taki