na mleko po skierowania na wczasy i politykę prorodzinną. Ale to się zmienia. Tak jak na świecie, gdzie wytwórcy jadła i rozrywek od dawna świetnie wiedzą, że samotność to biznes. Bo samotni to rosnąca armia.<br>Panny, wdowy i rozwódki. Kawalerowie, wdowcy, rozwodnicy. Wymuskani albo zaniedbani. Przebojowi hedoniści albo depresyjne flaki. Pożeracze książek i gazet albo telewizyjni leniwcy kanapowi. Podróżnicy z mieszkaniami jak jamy, bo tak lubią, albo jak bombonierki - pełnymi przesadnej wygody, bo lubią inaczej. Samotni.<br><br><tit>Pojedynczy są już potęgą w statystykach</><br><br><q>"Samotność jest święta, prosta, niezepsuta i najbardziej czysta ze wszystkich rzeczy ludzkich. Samotność nie chce nikogo zwodzić, nikomu nie schlebia