twój facet, co to tak Terkowskiego objechał?<br>- Byczy facet - stanowczo oświadczył nieco chwiejący się na nogach pułkownik - nazywa się Dyzma, pierwszorzędnie objechał...<br>- To zdaje się jakiś ziemianin czy przemysłowiec, bo wiesz, <page nr=18> jest w przyjaźni z tym znanym Kunickim, co to miał proces o dostawę podkładów kolejowych.<br>- Powiadam ci, byczy gość. Prosto z mostu go, panie tego.<br>- Tak, to musi być silny charakter. Wierzę we frenologię. Czaszka naprzód podana i bardzo rozwinięta szczęka. Wierzę we frenologię. No, serwus!<br>Zawarczał motor, trzasnęły drzwiczki. Na chodniku pozostał pułkownik.<br>- Urżnął się czy co, do licha - rzekł do siebie - co ma wspólnego charakter z chronologią?...</><br><br><page nr=19> <tit>Rozdział drugi</><br>Na