na Prypeci, Pinie i Kanale Królewskim <gap> które stały się w końcu dla niej pułapką <gap> Również efekty bojowe uzyskane przez Flotyllę, mimo pełnego zaangażowania jej załóg, nie spełniały oczekiwań z przyczyny doraźnie przysposabianego do walki cywilnego taboru pływającego, w znacznej części wyeksploatowanego, na uzbrojenie którego brakło armat polowych i broni maszynowej <gap>". Przeciwnik też, jak podkreśla to dalej Józef Dyskant, "<gap> miał prawie takie same statki, jak Polacy, ale uzbrajał je w dalekonośną artylerię morską, zdjętą ze stojących w portach okrętów Floty Bałtyckiej i Czarnomorskiej, dysponował bronią minową i liczną rezerwą dobrze wyszkolonych kadr oficerskich <gap> marynarskich i wodniackich oraz dobrze rozwiniętym zapleczem stoczniowym, szybko