Typ tekstu: Książka
Autor: Sapkowski Andrzej
Tytuł: Chrzest ognia
Rok: 2001
do Nilfgaardu ją porwano. Jeżeli w ogóle ją porwano.
- Jakże to?
- To długa historia.

- Na Wielkie Słońce - Fringilla, stając w progu, przechyliła głowę i ze zdziwieniem przyjrzała się przyjaciółce. - Coś ty zrobiła z włosami, Assire?
- Umyłam - odrzekła sucho Assire var Anahid. - I ufryzowałam. Wejdź, proszę, siadaj. Zejdź z fotela, Merlin. Psik!
Czarodziejka usiadła na niechętnie zwolnionym przez czarnego kota miejscu, nie przestając przyglądać się fryzurze przyjaciółki.
- Przestań się dziwować - Assire dotknęła dłonią puszystych i lśniących loków. - Postanowiłam odmienić się nieco. Zresztą, wzięłam przykład z ciebie.
- Mnie - zachichotała Fringilla Vigo - zawsze uważano za dziwaczkę i buntowniczkę. Ale gdy ciebie zobaczą w akademii
do Nilfgaardu ją porwano. Jeżeli w ogóle ją porwano. <br>- Jakże to?<br>- To długa historia.<br> <br>- Na Wielkie Słońce - Fringilla, stając w progu, przechyliła głowę i ze zdziwieniem przyjrzała się przyjaciółce. - Coś ty zrobiła z włosami, Assire?<br>- Umyłam - odrzekła sucho Assire var Anahid. - I ufryzowałam. Wejdź, proszę, siadaj. Zejdź z fotela, Merlin. Psik!<br>Czarodziejka usiadła na niechętnie zwolnionym przez czarnego kota miejscu, nie przestając przyglądać się fryzurze przyjaciółki.<br>- Przestań się dziwować - Assire dotknęła dłonią puszystych i lśniących loków. - Postanowiłam odmienić się nieco. Zresztą, wzięłam przykład z ciebie.<br>- Mnie - zachichotała Fringilla Vigo - zawsze uważano za dziwaczkę i buntowniczkę. Ale gdy ciebie zobaczą w akademii
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego