Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Rzeczpospolita
Nr: 01.21
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
zagranicznych. Tymczasem Oleksemu nie powierzono nawet stanowiska szefa Klubu Parlamentarnego SLD. I to właśnie rozwiązało Oleksemu ręce - był jedynym znanym i lubianym politykiem Sojuszu, który urzędował w siedzibie partii przy Rozbrat, przyjmując działaczy terenowych. Chętnie sam jeździł w teren, wysłuchując żalów członków SLD i krytykując styl sprawowania władzy ekipy Millera. Publicznie krytykował również niedostatki w Sojuszu.
- Czuję się nieraz nieswojo, słysząc, że SLD musi być zwarty i zdyscyplinowany, bo pragmatyzm rządzenia nie dopuszcza "rozmywania" spraw w dyskusjach, więc ważne decyzje zapadają w wąskim gronie, a gremia statutowe jedynie je potwierdzają - mówił Józef Oleksy "Rzeczpospolitej" w kwietniu 2002 roku. - Nie jest nielojalnością
zagranicznych. Tymczasem Oleksemu nie powierzono nawet stanowiska szefa Klubu Parlamentarnego SLD. I to właśnie rozwiązało Oleksemu ręce - był jedynym znanym i lubianym politykiem Sojuszu, który urzędował w siedzibie partii przy Rozbrat, przyjmując działaczy terenowych. Chętnie sam jeździł w teren, wysłuchując żalów członków SLD i krytykując styl sprawowania władzy ekipy Millera. Publicznie krytykował również niedostatki w Sojuszu.<br>&lt;q&gt;- Czuję się nieraz nieswojo, słysząc, że SLD musi być zwarty i zdyscyplinowany, bo pragmatyzm rządzenia nie dopuszcza "rozmywania" spraw w dyskusjach, więc ważne decyzje zapadają w wąskim gronie, a gremia statutowe jedynie je potwierdzają&lt;/&gt; - mówił Józef Oleksy "Rzeczpospolitej" w kwietniu 2002 roku. &lt;q&gt;- Nie jest nielojalnością
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego