Typ tekstu: Książka
Autor: Machulski Juliusz, Wereśniak Piotr, Zatorski Ryszard
Tytuł: Kiler
Rok: 1998
odkrył moją kryjówkę na Dzikiej 103 mieszkania 62! Jestem ścigany. Przenocujesz mnie?

EWA
No wejdź, ale nie mam już tego soku!

Kiler wchodzi.

KILER
Prześpię się w fotelu.

EWA
Jak w fotelu?

Kiler spogląda w stronę skórzanych foteli.

KILER
Na jednym nogi, na drugim głowa, a w środku puf...

EWA
Puf? Skąd ja ci wezmę puf?!

KILER
To poczekaj...

Idzie do drzwi, otwiera je i wnosi karton "tego" soku pomarańczowego. Ewa podchodzi do niego. Całują się. Po chwili (około piętnaście sekund) Ewa odrywa się od Kilera.

EWA
Skoro już tu jesteś, to jutro od rana popracujemy, tak?

KILER
To znaczy?

EWA
odkrył moją kryjówkę na Dzikiej 103 mieszkania 62! Jestem ścigany. Przenocujesz mnie?<br><br>EWA<br>No wejdź, ale nie mam już tego soku!<br><br>Kiler wchodzi.<br><br>KILER<br>Prześpię się w fotelu.<br><br>EWA<br>Jak w fotelu?<br><br>Kiler spogląda w stronę skórzanych foteli.<br><br>KILER<br>Na jednym nogi, na drugim głowa, a w środku puf...<br><br>EWA<br>Puf? Skąd ja ci wezmę puf?!<br><br>KILER<br>To poczekaj...<br><br>Idzie do drzwi, otwiera je i wnosi karton "tego" soku pomarańczowego. Ewa podchodzi do niego. Całują się. Po chwili (około piętnaście sekund) Ewa odrywa się od Kilera.<br><br>EWA<br>Skoro już tu jesteś, to jutro od rana popracujemy, tak?<br><br>KILER<br>To znaczy?<br><br>EWA
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego