upadłości.<br><br>- Ten surowiec jest bardzo cenny, ponieważ w Polsce zagrożenie zarówno HIV, jak BSE, którego świat boi się najbardziej, jest stosunkowo niewielkie - zapewnia Krzysztof Kuszewski, wiceminister zdrowia w rządzie Włodzimierza Cimoszewicza. Po aferze we Francji, gdy okazało się, że chorym przetoczono preparaty zakażone wirusem HIV, Światowa Organizacja Zdrowia, a także Rada Europy uznały, że każdy większy kraj powinien stosować preparaty krwiopochodne z własnego krajowego surowca.<br>Polskie osocze wożono do przerobu do laboratorium Czerwonego Krzyża w Szwajcarii. Część cennych białek, które zawiera, zostawała u przetwórcy, czyli <orig>frakcjonatora</>. Za przerób płaciliśmy gotówką. Przetargi na wyłonienie firmy przerabiającej osocze organizowało Ministerstwo Zdrowia wspólnie z kilkoma