Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Rzeczpospolita
Nr: 257
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1997
ruszyła itd. Klęską TVP jest to, że w niej naprawdę nie dzieje się nic. Wszystko jest, jak było. Tak jakby Miazek i jego zespół byli złudzeniem. Osiągnięciem największym tego zarządu jest to, że trwa, mimo dymisji jednego z członków (przyjętej po długich debatach) i podaniu się do dymisji przez kolejnego (Rada Nadzorcza jeszcze nie wie, co z tym zrobić). Na placu boju zostało już tylko trzech.

Po początkowych głośnych kompromitacjach prezes Miazek nie przejawia chęci kontaktów z mediami, jedyne, na co pozwala, to filmować się swoim ludziom podczas podpisywania kolejnej umowy o współpracy z telewizjami innych państw i włączać te gierkowskie obrazki
ruszyła itd. Klęską &lt;name type="org"&gt;TVP&lt;/name&gt; jest to, że w niej naprawdę nie dzieje się nic. Wszystko jest, jak było. Tak jakby &lt;name type="person"&gt;Miazek&lt;/name&gt; i jego zespół byli złudzeniem. Osiągnięciem największym tego zarządu jest to, że trwa, mimo dymisji jednego z członków (przyjętej po długich debatach) i podaniu się do dymisji przez kolejnego (&lt;name type="org"&gt;Rada Nadzorcza&lt;/name&gt; jeszcze nie wie, co z tym zrobić). Na placu boju zostało już tylko trzech.<br><br>Po początkowych głośnych kompromitacjach prezes &lt;name type="person"&gt;Miazek&lt;/name&gt; nie przejawia chęci kontaktów z mediami, jedyne, na co pozwala, to filmować się swoim ludziom podczas podpisywania kolejnej umowy o współpracy z telewizjami innych państw i włączać te gierkowskie obrazki
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego