Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Życie
Nr: 28.01
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
Partia była dla mnie wielką przygodą, dzięki której mogłem realizować młodzieńcze marzenia o sprawiedliwości społecznej i awansować zawodowo.
Andrzej Skorulski, poseł SLD: To było bardzo dawno...
Jerzy Dziewulski, poseł SLD: Zapisałem się do PZPR, bo na zebraniach wytykano palcami oficerów milicji obywatelskiej, którzy do partii nie należeli.
Tomasz Czakon, wiceprzewodniczący Rady Miejskiej w Katowicach, SLD: PZPR była jedyną legalną organizacją, która pozwalała politycznie istnieć. Byłem I sekretarzem POP na Uniwersytecie Śląskim. Wiedzieliśmy, że partia jest zależna od wschodniego sąsiada, ale na najniższe szczeble ten problem nie docierał.
Izabella Sierakowska, posłanka SLD: PZPR wspominam bez żadnych sentymentów. Wstąpiłam do partii w końcu 1980
Partia była dla mnie wielką przygodą, dzięki której mogłem realizować młodzieńcze marzenia o sprawiedliwości społecznej i awansować zawodowo. <br>Andrzej Skorulski, poseł SLD: To było bardzo dawno... <br>Jerzy Dziewulski, poseł SLD: Zapisałem się do PZPR, bo na zebraniach wytykano palcami oficerów milicji obywatelskiej, którzy do partii nie należeli. <br>Tomasz Czakon, wiceprzewodniczący Rady Miejskiej w Katowicach, SLD: PZPR była jedyną legalną organizacją, która pozwalała politycznie istnieć. Byłem I sekretarzem POP na Uniwersytecie Śląskim. Wiedzieliśmy, że partia jest zależna od wschodniego sąsiada, ale na najniższe szczeble ten problem nie docierał. <br>Izabella Sierakowska, posłanka SLD: PZPR wspominam bez żadnych sentymentów. Wstąpiłam do partii w końcu 1980
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego