ogólnoświatowy się wzmagał. <br>Nic więc dziwnego, że przy ryku takich trąb jerychońskich runął mur dzielący dwie republiki gesmańskie: Tonalną i Dodekafoniczną. W zjednoczonej Gesmanii dodekafoniści utracili władzę. Podobnie się stało u południowego sąsiada Eufonii, w Cicho-Słowicji, i w innych państwach dodekafonicznego bloku. <br>W końcu wielkie stretto objęło sam Kraj Raj. Dotychczasowy kolos - Związek Dodekafonicznych Republik Rajskich - zaczął się rozpadać na poszczególne republiki, a te ogłaszały czym prędzej niepodległość. Po dawnych kontynentach dodekafonii zostały tu i ówdzie jeno wyspy. Na jednej z nich, tuż pod samym nosem Stanów Tonalnych, usiłuje się nadal jeszcze wygrywać dodekafonicznym trybem na dwunastostrunnej fideli znaną piosenkę