i Kryśki Teoś kontynuuje giełdę pomysłów, ale nikt się nie włącza.<br><br>Kryśka:<br><br>- No to jak z tą zabawą, przeszło nam?<br><br>Joasia:<br><br>- Teosiu, może ty zacznij udawać jakieś zwierzątko.<br><br>Teoś stwierdza:<br><br>- Brakuje wodza.<br><br>Jacek i Anka potakują:<br><br>- Tak, tak, jakby ktoś zarządził, byłoby łatwiej. Kazałby i już.<br><br>Ale trener nadal drzemie. Rozpoczynają się więc rozważania, "w co gra ten nasz trener".<br><br>Kryśka, Teoś i Anka stwierdzają:<br><br>- Jest nieszczery, prowokuje nas.<br><br>Jacek i Joasia mówią:<br><br>- A nam pasuje, że on nic nie robi.<br><br>Nikt nie zwraca się bezpośrednio do Krzysztofa. Słychać coraz więcej głosów bezradności i zniechęcenia.<br><br>Kryśka:<br><br>Nudzi mnie, jak tak siedzimy