Typ tekstu: Książka
Autor: Witkiewicz Stanisław Ignacy
Tytuł: Dramaty wybrane
Rok wydania: 1997
Rok powstania: 1920
moim ojcem. To było na pewno - byłem wtedy bardzo chory.
KURKA
nagle przysuwa się trochę do niego i pyta z nagłym bezwstydem
Czy ja się panu podobam?

TADEUSZ
jest przez chwilę, jak to mówią, "piorunem rażony"; nagle rozpręża się i mówi zdławionym głosem
Strasznie mi się pani podoba. Kocham panią.
Rzuca się ku niej. Ona go odpycha, śmiejąc się
KURKA
Od razu "kocham"? A ta pani na ulicy? Wtedy, kiedy pan sobie przypomniał, że są kobiety na świecie.
TADEUSZ
To nic. Panią jedną kocham. Niech pani da usta...
Całuje ją gwałtownie w usta. Kurka poddaje się
KURKA
odpychając go
Dosyć... Ktoś idzie
moim ojcem. To było na pewno - byłem wtedy bardzo chory.<br> KURKA<br> nagle przysuwa się trochę do niego i pyta z nagłym bezwstydem<br>Czy ja się panu podobam?<br>&lt;page nr=139&gt;<br> TADEUSZ<br> jest przez chwilę, jak to mówią, "piorunem rażony"; nagle rozpręża się i mówi zdławionym głosem<br>Strasznie mi się pani podoba. Kocham panią.<br> Rzuca się ku niej. Ona go odpycha, śmiejąc się<br> KURKA<br>Od razu "kocham"? A ta pani na ulicy? Wtedy, kiedy pan sobie przypomniał, że są kobiety na świecie.<br> TADEUSZ<br>To nic. Panią jedną kocham. Niech pani da usta...<br> Całuje ją gwałtownie w usta. Kurka poddaje się<br> KURKA<br> odpychając go<br>Dosyć... Ktoś idzie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego