z dzikim kwikiem zrywa się na równe cztery nogi, potem najeża się i warczy<br>Wstać mi tu w tej chwili do tego całego burdygielu, skorkowaciały, spurwiały mózgu. Będę jadła móżdżek pański posypany bułeczką najwyrafinowańszej męki. A tu masz proszek, który ci da nieskończoną wytrzymałość erotyczną, abyś nigdy zadowolenia nie doznał.<br> Rzuca mu proszek, który on zjada zaraz, po czym zapala papierosa i pali odtąd ciągle prawą łapą. Nie wstaje już ani razu na dwie łapy<br> SCURVY<br>Do Babilonu z tą szatanicą! - z tym wcieleniem Supra-Bafometa, z tą cycastą Cyrce, z tą paraberą rejentalną, z tą...<br> Połyka drugi proszek, który daje