Typ tekstu: Książka
Autor: Nawrocka Magdalena
Tytuł: Krzywe zwierciadło
Rok wydania: 1999
Rok powstania: 1994
dziecka. Totalna panika, zupełnie straciłam głowę.
Złapałam Małą jak psiaczka i wpychając jej palce do gardła, usiłowałam sprowokować wymioty. Pogryzła mi ręce do krwi, zwymiotować nie chciała. Rzuciłam się na mleko, usiłując ją nim napoić. Za nic nie chciała przełknąć, wypluwała.
Zaalarmowany tata zareagował bardziej sensownie, telefonując pod specjalny numer SOS-zatrucia. Tam dobrze znali takie przypadki: psychotropowe lekarstwa, małe dziecko, nieodpowiedzialna matka. Nawet słuchać nie chcieli o fatalnym splocie okoliczności. Biorąc pod uwagę realne i bardzo wysokie zagrożenie, kazali przewieźć natychmiast dziecko do najbliższego szpitala. Oczywiście, przypomnieli jeszcze lub raczej ostrzegli i to kategorycznie aby, broń Boże, nie podawać nic
dziecka. Totalna panika, zupełnie straciłam głowę. <br>Złapałam Małą jak psiaczka i wpychając jej palce do gardła, usiłowałam sprowokować wymioty. Pogryzła mi ręce do krwi, zwymiotować nie chciała. Rzuciłam się na mleko, usiłując ją nim napoić. Za nic nie chciała przełknąć, wypluwała. <br>Zaalarmowany tata zareagował bardziej sensownie, telefonując pod specjalny numer SOS-zatrucia. Tam dobrze znali takie przypadki: psychotropowe lekarstwa, małe dziecko, nieodpowiedzialna matka. Nawet słuchać nie chcieli o fatalnym splocie okoliczności. Biorąc pod uwagę realne i bardzo wysokie zagrożenie, kazali przewieźć natychmiast dziecko do najbliższego szpitala. Oczywiście, przypomnieli jeszcze lub raczej ostrzegli i to kategorycznie aby, broń Boże, nie podawać nic
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego