Typ tekstu: Książka
Autor: Żukrowski Wojciech
Tytuł: Kamienne tablice
Rok wydania: 1994
Rok powstania: 1966
ziemi, by zagrzebać kość.
Światło wlewające się przez okna obnażyło warstwy pyłu, który osiadł na blacie stołu. I nagle Istvanowi wydało się, że jest intruzem, powoduje zamieszanie, jakby zmarły, którego już wyprowadzono i pochowano, nagle upomniał się o swoje miejsce wśród żywych.
Pereira załamawszy ręce stał przed nim pełen troski.
- Sab, co z nami będzie? Czy nas ten nowy weźmie na służbę?
- Jaki nowy?
- Jeszcze go nie ma, dopiero przyleci.
Stał oszołomiony, teraz zrozumiał.
- Skąd wiecie? - zapytał cicho.
- Od służących ambasadora. Ośmieliłem się zapytać pana sekretarza, jak tu przyszedł, chodziło przecież o nas, z czego będziemy żyli... I on to potwierdził
ziemi, by zagrzebać kość.<br>Światło wlewające się przez okna obnażyło warstwy pyłu, który osiadł na blacie stołu. I nagle Istvanowi wydało się, że jest intruzem, powoduje zamieszanie, jakby zmarły, którego już wyprowadzono i pochowano, nagle upomniał się o swoje miejsce wśród żywych.<br>Pereira załamawszy ręce stał przed nim pełen troski.<br>- Sab, co z nami będzie? Czy nas ten nowy weźmie na służbę?<br>- Jaki nowy? <br>- Jeszcze go nie ma, dopiero przyleci.<br>Stał oszołomiony, teraz zrozumiał.<br>- Skąd wiecie? - zapytał cicho.<br>- Od służących ambasadora. Ośmieliłem się zapytać pana sekretarza, jak tu przyszedł, chodziło przecież o nas, z czego będziemy żyli... I on to potwierdził
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego