Typ tekstu: Książka
Autor: Dymna Anna, Baniewicz Elżbieta
Tytuł: Ona to ja
Rok: 1997
wieku dwudziestu siedmiu lat. Mury mieszkania pachniały jeszcze spalenizną. Nic nie było jej oszczędzone - najpierw korowody z księdzem, odmówił pochówku, bo nie mieli ślubu kościelnego. Nie mogli mieć, ponieważ w Połoneczce na Ukrainie, gdzie się Dymny urodził, spaliły się w czasie wojny papiery. W końcu udało się załatwić miejsce na Salwatorze. Później poddawana była przez wiele tygodni przesłuchaniom. Do dziś, mimo przeprowadzonej sekcji zwłok, dwukrotnie wznawianego śledztwa, nie dowiedziała się, dlaczego mąż umarł tak nagle, mając 42 lata. To nie był zawał. Gdyby nie bezinteresowne wsparcie Elżbiety, u której cały czas mieszkała, chyba nie przeżyłaby tego wszystkiego. Grunt usuwał się spod
wieku dwudziestu siedmiu lat. Mury mieszkania pachniały jeszcze spalenizną. Nic nie było jej oszczędzone - najpierw korowody z księdzem, odmówił pochówku, bo nie mieli ślubu kościelnego. Nie mogli mieć, ponieważ w Połoneczce na Ukrainie, gdzie się Dymny urodził, spaliły się w czasie wojny papiery. W końcu udało się załatwić miejsce na Salwatorze. Później poddawana była przez wiele tygodni przesłuchaniom. Do dziś, mimo przeprowadzonej sekcji zwłok, dwukrotnie wznawianego śledztwa, nie dowiedziała się, dlaczego mąż umarł tak nagle, mając 42 lata. To nie był zawał. Gdyby nie bezinteresowne wsparcie Elżbiety, u której cały czas mieszkała, chyba nie przeżyłaby tego wszystkiego. Grunt usuwał się spod
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego