Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Wprost
Nr: 03.12 (11)
Miejsce wydania: Poznań
Rok: 2000
dla mężczyzn. Nie można go tańczyć i nie ma w nim niczego, co mogłoby się podobać kobietom. Dlatego postanowiłem połączyć melodyjną muzykę, która jest dźwiękowym wyrazem kobiety, z rytmem będącym odpowiednikiem mężczyzny. W ten sposób chciałem uzyskać w moich kompozycjach duchowe zespolenie.

- I tak powstała należąca już do klasyki rocka "Samba Pa Ti".

- Ten utwór chciałem zatytułować pierwotnie "Freedom". Napisałem go, mając w pamięci pewnego czarnego, mocno pijanego mężczyznę, który w jednej ręce trzymał butelkę, a w drugiej saksofon. Obie dłonie kierował do ust i nie mógł się zdecydować, czy wziąć łyk alkoholu, czy może zagrać na saksofonie. Wówczas pomyślałem, że
dla mężczyzn. Nie można go tańczyć i nie ma w nim niczego, co mogłoby się podobać kobietom. Dlatego postanowiłem połączyć melodyjną muzykę, która jest dźwiękowym wyrazem kobiety, z rytmem będącym odpowiednikiem mężczyzny. W ten sposób chciałem uzyskać w moich kompozycjach duchowe zespolenie.&lt;/&gt;<br><br>&lt;who3&gt;- I tak powstała należąca już do klasyki rocka "Samba Pa Ti".&lt;/&gt;<br><br>&lt;who4&gt;- Ten utwór chciałem zatytułować pierwotnie "Freedom". Napisałem go, mając w pamięci pewnego czarnego, mocno pijanego mężczyznę, który w jednej ręce trzymał butelkę, a w drugiej saksofon. Obie dłonie kierował do ust i nie mógł się zdecydować, czy wziąć łyk alkoholu, czy może zagrać na saksofonie. Wówczas pomyślałem, że
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego