wyłącznie pracy organicznej.<br>W ten sposób chciał Czartoryski przeciąć dalsze knowania czerwonych, sam bowiem wcale nie rezygnował z polityki: utrzymał Biuro Hotelu Lambert ( 117) i usiłował wznowić swe tradycyjne, dyplomatyczne zabiegi. Mimo to emigracja potępiła go bardzo ostro za publiczne wyparcie się sprawy niepodległości.<br>Inną drogę obrał jego kuzyn Adam Sapieha, zbiegły na emigrację z austriackiego więzienia. Jako komisarz rządowy na Francję i Anglię twierdził on, że powstanie trwa, a nawet, że powinno się chwytać śmielszych, bardziej rewolucyjnych metod działania. Nawiązywał zatem stosunki z Mazzinim, Garibaldim, Klapką, projektował dywersje zbrojne od strony Wenecji czy Bałkanów, w ten sposób asekurował się przed