zrobił taką cierpką minę, jakby połknął plasterek cytryny.<br> -To nie takie proste -rzekł z niechęcią. -Najpierw musiałabyś zdać egzamin.<br>Chwyciła go za rękaw, jakby w obawie, że za chwilę zniknie. Jej ładne, zielonkawe oczy płonęły podnieceniem.<br> -Zdam, jaki chcecie. Mówię ci, mam wybitne zdolności detektywistyczne.<br>Paragon przybrał pozę doświadczonego agenta Scotland Yardu. "Poczekaj - pomyślał - teraz dam ci dobrą szkołę, żebyś tak nie zadzierała nosa". Strzyknął śliną przez zęby i zapytał:<br> - A dedukować umiesz?<br> - Phi, czytałam całego Sherlocka Holmesa. To przestarzała metoda. Teraz stosuje się najnowsze metody naukowe: chemię, fizykę, psychologię, socjologię...<br>Paragonowi zrzedła mina. Tak go zaskoczyła tą litanią, że na chwilę