Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Detektyw
Nr: 3(151)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1999
nich zaginął. Wiadomo tylko, że gotowi byli na wszystko, byle przedostać się do Niemiec.
Uciekli 12 maja między godziną dwudziestą pierwszą a dwudziestą drugą trzydzieści z mieszczącego się w podziemiach Komendy Rejonowej Policji aresztu. Trzech ciemnowłosych, niskich (po 170 cm) Mołdawian - Vladimir Ch., Rusłan S. i Valeriu Ch., rudy Irakijczyk Shaker A., smagły Rumun Paul T. oraz starszy od nich o dwanaście - trzynaście lat, trzydziestotrzyletni blondyn z Ukrainy - Oleg Z. Zakrojone na szeroką skalę poszukiwania nie przyniosły rezultatu.
Jak mogło dojść do ucieczki z tak strzeżonego obiektu? Żaden ze zbiegów nie jest recydywistą z przestępczym doświadczeniem. Nie mogli liczyć na pomoc
nich zaginął. Wiadomo tylko, że gotowi byli na wszystko, byle przedostać się do Niemiec.<br>Uciekli 12 maja między godziną dwudziestą pierwszą a dwudziestą drugą trzydzieści z mieszczącego się w podziemiach Komendy Rejonowej Policji aresztu. Trzech ciemnowłosych, niskich (po 170 cm) Mołdawian - Vladimir Ch., Rusłan S. i Valeriu Ch., rudy Irakijczyk Shaker A., smagły Rumun Paul T. oraz starszy od nich o dwanaście - trzynaście lat, trzydziestotrzyletni blondyn z Ukrainy - Oleg Z. Zakrojone na szeroką skalę poszukiwania nie przyniosły rezultatu.<br>Jak mogło dojść do ucieczki z tak strzeżonego obiektu? Żaden ze zbiegów nie jest recydywistą z przestępczym doświadczeniem. Nie mogli liczyć na pomoc
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego