Typ tekstu: Książka
Autor: Marek Krajewski
Tytuł: Koniec świata w Breslau
Rok: 2003
i tutaj. Zamurowany żywcem człowiek w samym sercu naszego miasta, inny - poćwiartowany niedaleko stąd, jeszcze inny wykrwawiony i powieszony do góry nogami... Te wszystkie mordy już kiedyś były... Przed wiekami... Chce pan dowodów?
Sąsiad Mocka, myśląc, że mówca zwraca się do niego, podskoczył radośnie i zakrzyknął:
- Tak, tak! Chcę dowodów!
- Siadaj! Ciszej! Znamy te dowody! Są niepodważalne! - rozwrzeszczał się tłum.
Von Orloff milczał. Przerwa w wykładzie podziałała na słuchaczy dyscyplinująco.
- Jest dla nas jednak ratunek - ukryte pod szorstkimi wąsami usta rozciągały się w szerokim uśmiechu. - Przychodzi do nas święty mąż... On nas zbawi... To nie jestem ja, ja jestem tylko jego
i tutaj. Zamurowany żywcem człowiek w samym sercu naszego miasta, inny - poćwiartowany niedaleko stąd, jeszcze inny wykrwawiony i powieszony do góry nogami... Te wszystkie mordy już kiedyś były... Przed wiekami... Chce pan dowodów?<br>Sąsiad Mocka, myśląc, że mówca zwraca się do niego, podskoczył radośnie i zakrzyknął:<br>- Tak, tak! Chcę dowodów!<br>- Siadaj! Ciszej! Znamy te dowody! Są niepodważalne! - rozwrzeszczał się tłum.<br>Von Orloff milczał. Przerwa w wykładzie podziałała na słuchaczy dyscyplinująco.<br>- Jest dla nas jednak ratunek - ukryte pod szorstkimi wąsami usta rozciągały się w szerokim uśmiechu. - Przychodzi do nas święty mąż... On nas zbawi... To nie jestem ja, ja jestem tylko jego
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego