Typ tekstu: Książka
Autor: Musierowicz Małgorzata
Tytuł: Dziecko piątku
Rok: 1993
Agitator.
- Nabiję go - obiecał pierwszy głos. - Nabiję.
Aurelia wycofała się do Konrada.
- Wejdźmy jeszcze - wyszeptała, robiąc przerażone oczy.
Schowali się do bramy i Aurelia powtórzyła wszystko, co usłyszała, co do słowa.
- Nabiją cię! - zakończyła.
Konrad, który bladł lekko w trakcie jej relacji, teraz poczerwieniał i usiadł na najniższym stopniu schodów.
- Siadaj, Aurelio - powiedział. Więc usiadła.
- Muszę się zastanowić - oświadczył i umilkł.
Siedział tak przez dłuższą chwilę, pogwizdując cichutko motyw z opery Nabucco.
- Widzisz - powiedział - mnie przez całe życie prześladują takie sytuacje. Chyba jestem, jak to się mówi, podpadający.
- Nie, chyba nie jesteś - pocieszyła go Aurelia. - To oni są po prostu opryszkami
Agitator.<br>- Nabiję go - obiecał pierwszy głos. - Nabiję.<br>Aurelia wycofała się do Konrada.<br>- Wejdźmy jeszcze - wyszeptała, robiąc przerażone oczy.<br>Schowali się do bramy i Aurelia powtórzyła wszystko, co usłyszała, co do słowa.<br>- Nabiją cię! - zakończyła.<br>Konrad, który bladł lekko w trakcie jej relacji, teraz poczerwieniał i usiadł na najniższym stopniu schodów.<br>- Siadaj, Aurelio - powiedział. Więc usiadła.<br>- Muszę się zastanowić - oświadczył i umilkł.<br>Siedział tak przez dłuższą chwilę, pogwizdując cichutko motyw z opery Nabucco.<br>- Widzisz - powiedział - mnie przez całe życie prześladują takie sytuacje. Chyba jestem, jak to się mówi, podpadający.<br>- Nie, chyba nie jesteś - pocieszyła go Aurelia. - To oni są po prostu opryszkami
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego