Typ tekstu: Książka
Autor: Krzysztoń Jerzy
Tytuł: Obłęd
Rok: 1983
pierwszej wojny światowej!
Chryste Panie... Ja bym oszalał...
- A dlaczego pan tak przypuszcza?
- Dlaczego bym oszalał?
- Nie.
Dlaczego pan przypuszcza, że on tu siedzi aż od pierwszej wojny światowej?
- Przecież widać, że ma swoje lata.
- No dobrze.
Ale co innego mieć swoje lata, a co innego siedzieć...
- Właśnie, panie poruczniku.
Siedzimy w obozie.
Przecież to jest zwyczajny obóz jeńców, więc ten dziadek-pulomiot razem z nami siedzi, on wprawdzie wygląda na anachronizm, ale nabrał mocy przez zasiedzenie...
- T0 ma być obóz jeńców?!... - porucznik podniósł ręce pod nawisłe niebo kazamatów i trwał skamieniały.
- Niech pan nie bluźni... - szepnął po chwili.
- Tak. Niech
pierwszej wojny światowej!<br>Chryste Panie... Ja bym oszalał...<br>- A dlaczego pan tak przypuszcza?<br>- Dlaczego bym oszalał?<br>- Nie.<br>Dlaczego pan przypuszcza, że on tu siedzi aż od pierwszej wojny światowej?<br>- Przecież widać, że ma swoje lata.<br>- No dobrze.<br>Ale co innego mieć swoje lata, a co innego siedzieć...<br>- Właśnie, panie poruczniku.<br>Siedzimy w obozie.<br>Przecież to jest zwyczajny obóz jeńców, więc ten dziadek-pulomiot razem z nami siedzi, on wprawdzie wygląda na anachronizm, ale nabrał mocy przez zasiedzenie...<br>- T0 ma być obóz jeńców?!... - porucznik podniósł ręce pod nawisłe niebo kazamatów i trwał skamieniały.<br>- Niech pan nie bluźni... - szepnął po chwili.<br>- Tak. Niech
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego