to ja wam powiedziałem") ujawnia: - Ci sami bandyci, z Mariuszem M. na czele, przywiezieni na rozprawę w kwietniu zeszłego roku w pomieszczeniu dla zatrzymanych obrabowali Piotra Ch., który czekał na udział w innej sprawie.<br><br>Grozili mu, bili, a w końcu rozebrali z bluzy, półgolfu, podkoszulka i butów - wszystko marki Adidas. Smaczku tej historii dodaje fakt, że incydent zdarzył się w okratowanym pokoju; za kratą, dosłownie metr od podsądnych siedzieli policjanci z konwoju. - Niczego nie widzieli, nie słyszeli? - pyta sędzia.<br><br>- A może wcale ich tam nie było, chociaż nie powinni nawet na chwilę spuszczać z oczu konwojowanych aresztantów? W tej sprawie w