Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Gazeta Lubuska
Nr: 06.11
Miejsce wydania: Zielona Góra
Rok: 2005
czeka go kolejna dawka stresu, niezasłużonych wyzwisk i gróźb. No i kolejne wizyty na policji, by po raz któryś z rzędu zapewniać, że jest niewinny.
ANDRZEJ WŁODARCZAK


BRAMA NIEZGODY

Wejście w ul. Lutycką jest zamknięte od sześciu lat. Chodzą nim tylko niektórzy lokatorzy kamienicy nad bramą, zrzeszeni we wspólnocie mieszkaniowej Stare Miasto. Reszta gorzowian, żeby dojść z centrum do ryneczku na Wartą, musi drałować po kilkaset metrów dookoła kwartału budynków.

Władzę nad strategicznym kawałeczkiem Starego Rynku wspólnota przejęła od miasta w 1998 r. Wszystko przez to, że korytarz notorycznie był brudzony, malowany, a okoliczne żule zrobiły sobie z niego darmową toaletę. - Po
czeka go kolejna dawka stresu, niezasłużonych wyzwisk i gróźb. No i kolejne wizyty na policji, by po raz któryś z rzędu zapewniać, że jest niewinny.<br>&lt;au&gt;ANDRZEJ WŁODARCZAK&lt;/&gt;&lt;/&gt;<br><br><br>&lt;div type="news"&gt;&lt;tit&gt;BRAMA NIEZGODY&lt;/&gt;<br><br>&lt;intro&gt;Wejście w ul. Lutycką jest zamknięte od sześciu lat. Chodzą nim tylko niektórzy lokatorzy kamienicy nad bramą, zrzeszeni we wspólnocie mieszkaniowej Stare Miasto. Reszta gorzowian, żeby dojść z centrum do ryneczku na Wartą, musi drałować po kilkaset metrów dookoła kwartału budynków.&lt;/&gt; <br><br>Władzę nad strategicznym kawałeczkiem Starego Rynku wspólnota przejęła od miasta w 1998 r. Wszystko przez to, że korytarz notorycznie był brudzony, malowany, a okoliczne żule zrobiły sobie z niego darmową toaletę. - Po
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego