Typ tekstu: Książka
Autor: Choromański Michał
Tytuł: Zazdrość i medycyna
Rok wydania: 1979
Rok powstania: 1933
analizę, potem zadzwonił na siostrę i zniknął w kancelarii. Wracał jednak co parę minut i mówił: - Przepraszam panią najmocniej! - i znowu znikał. Okazało się, że w szpitalu nie było ani jednego wolnego miejsca. Słyszałam, jak szukano doktora Tamtena: - Gdzie jest doktor Tamten? - wołano. Był na operacji. Zastępował go ordynator Bogucki. Staruszek usiadł wreszcie obok mnie i powiedział przepraszająco: - Proszę pani, wszystkie łóżka są zajęte .

Ale na razie umieścimy panią w separatce razem z inną chorą, która tam leży po operacji...
Zabrał mnie do opatrunkowej i badał, lecz tak delikatnie i ostrożnie, że prawie nie czułam jego rąk. - Nie groźnego - mówił pocieszająco
analizę, potem zadzwonił na siostrę i zniknął w kancelarii. Wracał jednak co parę minut i mówił: - Przepraszam panią najmocniej! - i znowu znikał. Okazało się, że w szpitalu nie było ani jednego wolnego miejsca. Słyszałam, jak szukano doktora Tamtena: - Gdzie jest doktor Tamten? - wołano. Był na operacji. Zastępował go ordynator Bogucki. Staruszek usiadł wreszcie obok mnie i powiedział przepraszająco: - Proszę pani, wszystkie łóżka są zajęte .<br>&lt;page nr=142&gt;<br> Ale na razie umieścimy panią w separatce razem z inną chorą, która tam leży po operacji...<br>Zabrał mnie do opatrunkowej i badał, lecz tak delikatnie i ostrożnie, że prawie nie czułam jego rąk. - Nie groźnego - mówił pocieszająco
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego