Typ tekstu: Książka
Autor: Andrzej Czcibor-Piotrowski
Tytuł: Cud w Esfahanie
Rok: 2001
w ciemnym kaftanie i ze skrzyżowanymi na piersiach ładownicami, przemienił się nie do poznania:
i zobaczyłem mężczyznę w panterce, w zdobycznym niemieckim hełmie, z biało-czerwoną opaską, i usłyszałem słowa komunikatu, że dnia pierwszego sierpnia wybuchło w Warszawie powstanie, od wielu już dni toczą się walki w całej stolicy, na Starym Mieście, na Mokotowie i w Śródmieściu, że za broń chwycili nawet kilkunastoletni chłopcy, a więc moi rówieśnicy,
i teraz mówiliśmy już obaj, nieznajomy Kurd i ja, w języku, który nie był mową ojczystą ani jego, ani moją, ale ja musiałem się go nauczyć na zesłaniu, on zaś na obozie szkoleniowym dla
w ciemnym kaftanie i ze skrzyżowanymi na piersiach ładownicami, przemienił się nie do poznania:<br>i zobaczyłem mężczyznę w panterce, w zdobycznym niemieckim hełmie, z biało-czerwoną opaską, i usłyszałem słowa komunikatu, że dnia pierwszego sierpnia wybuchło w Warszawie powstanie, od wielu już dni toczą się walki w całej stolicy, na Starym Mieście, na Mokotowie i w Śródmieściu, że za broń chwycili nawet kilkunastoletni chłopcy, a więc moi rówieśnicy,<br>i teraz mówiliśmy już obaj, nieznajomy Kurd i ja, w języku, który nie był mową ojczystą ani jego, ani moją, ale ja musiałem się go nauczyć na zesłaniu, on zaś na obozie szkoleniowym dla
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego