Typ tekstu: Książka
Autor: Nawrocka Magdalena
Tytuł: Krzywe zwierciadło
Rok wydania: 1999
Rok powstania: 1994
i nie znajduję dość sił, aby oprzeć się ogarniającej mnie panice. Podliczam w myśli wszystkie zaplanowane dla mnie periodziki i stwierdzam z przerażeniem, że siedząc tu już trzy tygodnie, w żaden sposób nie wyrwę się stąd przed miesiącem.
- O hola, hola panie doktorku! Chyba zapędził się jednak pan za daleko. Strachy na Lachy. Regulamin do szuflady. Ja już i tak zdobyłam zgodę na sobotnie wyjście - równie jak on, zjadliwie podkreślam - w rozmowie z doktorem "Patronem".
Ale mu dopiekłam i wiedziałam, co robię. Już go wyczułam i znalazłam jego wrażliwy punkt. Na oko widać, że ślepa zazdrość żre tego typa od podszewki, zaburzając jego
i nie znajduję dość sił, aby oprzeć się ogarniającej mnie panice. Podliczam w myśli wszystkie zaplanowane dla mnie periodziki i stwierdzam z przerażeniem, że siedząc tu już trzy tygodnie, w żaden sposób nie wyrwę się stąd przed miesiącem. <br>- O hola, hola panie doktorku! Chyba zapędził się jednak pan za daleko. Strachy na Lachy. Regulamin do szuflady. Ja już i tak zdobyłam zgodę na sobotnie wyjście - równie jak on, zjadliwie podkreślam - w rozmowie z doktorem "Patronem". <br>Ale mu dopiekłam i wiedziałam, co robię. Już go wyczułam i znalazłam jego wrażliwy punkt. Na oko widać, że ślepa zazdrość żre tego typa od podszewki, zaburzając jego
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego