podać do policji - mówi ostrożny pułkownik.<br>- Nie, nie, my sami musimy ich złapać.<br>- O Jezu, fakt, ale kogo łapać?<br>- Tłumaczyłem, cholera, a ten ciągle swoje.<br>- Jak ich poznać?<br>- Pokażę wam.<br>- Wolałbym coś innego - mówi naraz Szczypa. - Przecież my nie jesteśmy policją.<br>- Drefisz?<br>- Eee tam, ale mnie się to nie podoba.<br>- Szczypa!<br>- No słucham.<br>- Baczność! Przysiady ćwicz: raz, dwa, trzy, cztery... siedem... dziesięć. Starczy?<br>- Starczy.<br>- A co z Doliniarzami?<br>- Dzisiejszą noc posiedzą, a od jutra będą służyć.<br>- Ja nie wiem, czy mnie fater pozwoli wziąć takiego niewolnika.<br>- A Murzynka by pozwolił?<br>- Fakt.<br>- No to widzisz. Polka ogarnęła nagle ochota, aby ukarać wrogów