Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Super Express
Nr: 13/2
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1998
zatrzymują w jakimś sensie czas.

- Dla mnie nie ma nic bardziej wstrząsającego jak widok siedemdziesięcioletniej kobiety z naciągniętą twarzą, wyzywająco uszminkowanej. Obiecuję, że nie będę robił liftingu.

* - Zejdźmy nieco na ziemię. Jak układa się Panu współpraca z premierem Buzkiem na innych polach niż polityczne?

- Na pewno nie gramy w piłkę. Szef rządu lubi jeździć konno, pływać żaglówką.

* - Piłka jest dla niego za plebejska?

- Nie wiem, co myśli o piłce nożnej. Ja lubię gry mocno kontaktowe. Grałem w hokeja i sprawiało mi to wielką radochę.

* - Niczym Krzysztof Oliwa tłukł Pan po pysku, by zagrzać resztę do walki?

- Nie. Ale ostra gra ciałem ma
zatrzymują w jakimś sensie czas.<br><br>- Dla mnie nie ma nic bardziej wstrząsającego jak widok siedemdziesięcioletniej kobiety z naciągniętą twarzą, wyzywająco uszminkowanej. Obiecuję, że nie będę robił liftingu. <br><br>* - Zejdźmy nieco na ziemię. Jak układa się Panu współpraca z premierem Buzkiem na innych polach niż polityczne?<br><br>- Na pewno nie gramy w piłkę. Szef rządu lubi jeździć konno, pływać żaglówką. <br><br>* - Piłka jest dla niego za plebejska?<br><br>- Nie wiem, co myśli o piłce nożnej. Ja lubię gry mocno kontaktowe. Grałem w hokeja i sprawiało mi to wielką &lt;orig&gt;radochę&lt;/&gt;. <br><br>* - Niczym Krzysztof Oliwa tłukł Pan po pysku, by zagrzać resztę do walki?<br><br>- Nie. Ale ostra gra ciałem ma
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego