Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Przekrój
Nr: 2918
Miejsce wydania: Kraków
Rok: 2001
cokolwiek znaczą, kryje się jednak pod nimi znakomity reżyser. Nie wiedział, co artyści na scenie mówią, bo nie zna polskiego, zmusił ich więc do budowania ról gestem, mimiką, intonacją i okazało się, że mamy we Wrocławiu rzeszę świetnych aktorów, czego polskojęzyczni reżyserzy zwykle nie widzą. Tylko na co mu ten Szekspir?
Mirosław Kocur

Pijana śmierć w martwym domu
Dom, do którego wraca Raniewska, sprawia wrażenie opustoszałego: wszędzie pełno zakurzonych mebli. Są przykryte prześcieradłami niczym ciała zmarłych. To przestrzeń obumarła i należąca do przeszłości. Przypomina obnażony, uschnięty ludzki szkielet. Wykreowany przez reżysera martwy świat ożywia tylko delikatny, wyidealizowany obraz wiśniowego sadu. Pojawia
cokolwiek znaczą, kryje się jednak pod nimi znakomity reżyser. Nie wiedział, co artyści na scenie mówią, bo nie zna polskiego, zmusił ich więc do budowania ról gestem, mimiką, intonacją i okazało się, że mamy we Wrocławiu rzeszę świetnych aktorów, czego polskojęzyczni reżyserzy zwykle nie widzą. Tylko na co mu ten &lt;name type="person"&gt;Szekspir&lt;/&gt;?<br>&lt;au&gt;Mirosław Kocur&lt;/&gt;<br><br>&lt;div1 sex="f"&gt;&lt;tit1&gt;Pijana śmierć w martwym domu&lt;/&gt;<br>Dom, do którego wraca Raniewska, sprawia wrażenie opustoszałego: wszędzie pełno zakurzonych mebli. Są przykryte prześcieradłami niczym ciała zmarłych. To przestrzeń obumarła i należąca do przeszłości. Przypomina obnażony, uschnięty ludzki szkielet. Wykreowany przez reżysera martwy świat ożywia tylko delikatny, wyidealizowany obraz wiśniowego sadu. Pojawia
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego