Typ tekstu: Książka
Autor: Machulski Juliusz, Wereśniak Piotr, Zatorski Ryszard
Tytuł: Kiler
Rok: 1998
i Kiler jadą chwilę w milczeniu. Nagle Twardziele "z centrali" wybuchają śmiechem. Kiler kompletnie nie wie, o co chodzi. Twardziel 1 zdejmuje Kilerowi kajdanki i wyciąga dłoń na powitanie.

TWARDZIEL 1
Witamy na wolności. Zawsze chciałem cię poznać.

TWARDZIEL 2
Dokładnie tak sobie pana wyobrażałem.

KILER
A...? Komu mam dziękować?

TWARDZIEL 2
Znasz go. Może nie osobiście, ale bardzo dobrze. To twój stały klient. Właśnie tam jedziemy.

KILER

(wystraszony)
Znam go?!

TWARDZIEL 1
Nieźle nam poszło, nie?

KILER
Co?

TWARDZIEL 2
Z policją. To my rozmawialiśmy z nimi przez radio, lancię skroiliśmy dwa dni temu, a legitymację zrobił nam facet z
i Kiler jadą chwilę w milczeniu. Nagle Twardziele "z centrali" wybuchają śmiechem. Kiler kompletnie nie wie, o co chodzi. Twardziel 1 zdejmuje Kilerowi kajdanki i wyciąga dłoń na powitanie.<br><br>TWARDZIEL 1<br>Witamy na wolności. Zawsze chciałem cię poznać.<br><br>TWARDZIEL 2<br>Dokładnie tak sobie pana wyobrażałem.<br><br>KILER<br>A...? Komu mam dziękować?<br><br>TWARDZIEL 2<br>Znasz go. Może nie osobiście, ale bardzo dobrze. To twój stały klient. Właśnie tam jedziemy.<br><br>KILER<br><br>(wystraszony)<br>Znam go?!<br><br>TWARDZIEL 1<br>Nieźle nam poszło, nie?<br><br>KILER<br>Co?<br><br>TWARDZIEL 2<br>Z policją. To my rozmawialiśmy z nimi przez radio, lancię skroiliśmy dwa dni temu, a legitymację zrobił nam facet z
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego