Typ tekstu: Książka
Autor: Nienacki Zbigniew
Tytuł: Księga strachów
Rok wydania: 1987
Rok powstania: 1967
wiedząc, że szelest wywołany moimi krokami zagłuszają odgłosy wiatru i burzy.
Ale po chwili znowu wiatr ucichł, tylko gromy grzechotały nad Polaną. Nagle niebieska błyskawica rozdarła niebo i zobaczyłem przed sobą niewielką polankę. Jeszcze jedna błyskawica i dojrzałem postać ludzką...
Kilkoma susami, kryjąc się za pniami drzew, dopadłem skraju polanki.
Tajemnicza osoba poprawiła na sobie płaszcz i wolno poszła ścieżką w tę stronę, gdzie leżał nasz obóz. Ucieszyło mnie to. Jeszcze chwila i będzie musiała przejść tuż obok mnie, ukrytego za pniem grubego buka. A wtedy?...
Nie miałem pojęcia, co wtedy zrobię. Byłem przecież bezbronny, a tajemniczy "ktoś" mógł być uzbrojony
wiedząc, że szelest wywołany moimi krokami zagłuszają odgłosy wiatru i burzy.<br>Ale po chwili znowu wiatr ucichł, tylko gromy grzechotały nad Polaną. Nagle niebieska błyskawica rozdarła niebo i zobaczyłem przed sobą niewielką polankę. Jeszcze jedna błyskawica i dojrzałem postać ludzką...<br>Kilkoma susami, kryjąc się za pniami drzew, dopadłem skraju polanki.<br>Tajemnicza osoba poprawiła na sobie płaszcz i wolno poszła ścieżką w tę stronę, gdzie leżał nasz obóz. Ucieszyło mnie to. Jeszcze chwila i będzie musiała przejść tuż obok mnie, ukrytego za pniem grubego buka. A wtedy?...<br>Nie miałem pojęcia, co wtedy zrobię. Byłem przecież bezbronny, a tajemniczy "ktoś" mógł być uzbrojony
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego