Typ tekstu: Książka
Autor: Miłosz Czesław
Tytuł: Legendy nowoczesności
Rok: 1944
jego nazwisko kończy się tak jak moje... i zmiął papier. Julianowi, gdy wychodził, zdawało się, że widzi krew koło chrzcielnicy, była to święcona woda, którą tutaj rozlano: refleks czerwonych zasłon, pokrywających okna, czynił ją podobną do krwi. Nagle Julian zawstydził się swego ukrytego przerażenia. Byłżebym tchórzem! - rzekł sobie - do broni!" Tajemnicze ostrzeżenie losu nie zdało się na nic. Julian w każdym swoim czynie był wolny, szedł jedynie za własnym pragnieniem, po to, aby koło zamknęło się, aby zbrodnia popełniona przez niego odbyła się właśnie w kościele i w gazetach ukazały się wzmianki, podobne do tej, jaką znalazł na skrawku, podrzuconym nieznaną
jego nazwisko kończy się tak jak moje... i zmiął papier. Julianowi, gdy wychodził, zdawało się, że widzi krew koło chrzcielnicy, była to święcona woda, którą tutaj rozlano: refleks czerwonych zasłon, pokrywających okna, czynił ją podobną do krwi. Nagle Julian zawstydził się swego ukrytego przerażenia. Byłżebym tchórzem! - rzekł sobie - do broni!"</> Tajemnicze ostrzeżenie losu nie zdało się na nic. Julian w każdym swoim czynie był wolny, szedł jedynie za własnym pragnieniem, po to, aby koło zamknęło się, aby zbrodnia popełniona przez niego odbyła się właśnie w kościele i w gazetach ukazały się wzmianki, podobne do tej, jaką znalazł na skrawku, podrzuconym nieznaną
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego