Typ tekstu: Książka
Autor: Filar Alfons
Tytuł: Śladami tatrzańskich kurierów
Rok: 1995
się
Stanisław Gąsienica z Lasa.
- Głupie masz żarty, chłopie! - zganił Marusarza drugi
jego imiennik, przewodnik tatrzański Byrcyn. - My też mamy
spluwy, a gdybyśmy byli szybsi i strzelili? - zapytał pewnym
siebie tonem. Wyraźnie zezłościł się na Marusarza za jego
żarty.
Wyjaśniła się teraz sprawa śladów nart, prowadzących
w górę od szałasu. Tajemniczy narciarze, doprowadzeni do
tego miejsca przez przewodników, poszli sami na Węgry.
Gąsienica i Byrcyn mieli wracać do Zakopanego następnego
dnia - ze względu na wyjątkowo ciężkie warunki. Marusarz
postanowił pozostać z nimi.
Po nocy przespanej w szałasie wyruszyli w stronę Czerwonych
Wierchów przez Małołączniak. W górnych partiach
zbocza były mocno oblodzone
się<br>Stanisław Gąsienica z Lasa.<br> - Głupie masz żarty, chłopie! - zganił Marusarza drugi<br>jego imiennik, przewodnik tatrzański Byrcyn. - My też mamy<br>spluwy, a gdybyśmy byli szybsi i strzelili? - zapytał pewnym<br>siebie tonem. Wyraźnie zezłościł się na Marusarza za jego<br>żarty.<br> Wyjaśniła się teraz sprawa śladów nart, prowadzących<br>w górę od szałasu. Tajemniczy narciarze, doprowadzeni do<br>tego miejsca przez przewodników, poszli sami na Węgry.<br>Gąsienica i Byrcyn mieli wracać do Zakopanego następnego<br>dnia - ze względu na wyjątkowo ciężkie warunki. Marusarz<br>postanowił pozostać z nimi.<br> Po nocy przespanej w szałasie wyruszyli w stronę Czerwonych<br>Wierchów przez Małołączniak. W górnych partiach<br>zbocza były mocno oblodzone
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego