Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 19
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
Po pierwsze bowiem ptaki mają tak wysoko rozwinięty zmysł orientacji, że nawet głupi bocian potrafi corocznie przelecieć na azymut z Aleksandrii do Supraśla i z powrotem; po drugie sikorki są analfabetkami i nie znają dzieł Lévi-Straussa ani tym bardziej Derridy (bo tych ostatnich nawet i analfabeta zmęczyć nie zdoła). Tak czy owak płaskie byłyby to tłumaczenia i nie w nich problem.
Rzecz w tym, iż okazuje się, że są dwa porządki nauki i świata. W jednym wyliczamy, i chociaż czasem wydaje się to zupełnie abstrakcyjne, potem sonda amerykańska płody naszego mózgowia potwierdza. W drugim też liczymy, obserwujemy i ustalamy, aż przyleci sikorka
Po pierwsze bowiem ptaki mają tak wysoko rozwinięty zmysł orientacji, że nawet głupi bocian potrafi corocznie przelecieć na azymut z Aleksandrii do Supraśla i z powrotem; po drugie sikorki są analfabetkami i nie znają dzieł Lévi-Straussa ani tym bardziej Derridy (bo tych ostatnich nawet i analfabeta zmęczyć nie zdoła). Tak czy owak płaskie byłyby to tłumaczenia i nie w nich problem.<br>Rzecz w tym, iż okazuje się, że są dwa porządki nauki i świata. W jednym wyliczamy, i chociaż czasem wydaje się to zupełnie abstrakcyjne, potem sonda amerykańska płody naszego mózgowia potwierdza. W drugim też liczymy, obserwujemy i ustalamy, aż przyleci sikorka
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego